Liczba postów: 57
Liczba wątków: 12
Dołączył: Oct 2015
Reputacja:
0
Witam serdecznie. Ostatnio tak sobie myślałem o finansowej pomocy darowanej przez rodziców dla dorosłych dzieci. Wraz z ukończeniem osiemnastego roku życia stajemy się dorośli. Ale w większości jedynie w teorii. Tak naprawdę jednak większość z nas w czasie studiów i później korzysta z rodzicielskiej pomocy. Jedni mieszkają z rodzicami, inni są wspomagani finansowo. Niektórym babcia zastępuje nianię dla dzieci. Gdzie jest granica? I czy ta pomoc to obowiązek? Czy wypada będąc dorosłym człowiekiem przyjmować pieniądze od rodziców? Jak myślicie?
Liczba postów: 57
Liczba wątków: 12
Dołączył: Oct 2015
Reputacja:
0
To tragiczne co się dzieje w tj chwili. Jakie nastąpiło rozluźnienie wszelkich stosunków przy jednoczesnym czerpaniu korzyści, głównie finansowych. Dla mnie osobiście jest nie do pomyślenia , że ktoś czerpie od rodziców pieniądze czy inne korzyści finansowe . Zero ambicji , jak tam można nie mieści mi się to w głowie. Ja sam się utrzymywałem na studiach, zaciągnąłem w banku kredyt aby kupić sobie mieszkanie. Od rodziców nie otrzymuje pieniędzy, chociaż sam osobiście znam przypadki gdzie rodzice spłacają kredyty mieszkaniowe swoich dawno dorosłych dzieci...
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 11
Dołączył: Oct 2015
Reputacja:
0
Masz rację to straszne, że młodzi ludzie nie mają żadnych skrupułów aby wyciągać od swoich starych i schorowanych rodziców pieniądze. To swego rodzaju porażka wychowawcza. I to tak która niesie swoje konsekwencje długofalowo.