Oszczędzacie? Jak wam idzie? Trzymacie oszczędności w skarpecie? Czy może w banku?

Trzeba mieć co oszczędzać , przy dzisiejszym poziomie pensji minimalnej oszczędzanie jest mega wyczynem.

Ja uważem, że oszczędzanie nawet maleńkich sum może przynieść wymierne korzyści. Lepiej mieć coś odłożonego na czarną godzinę.

Oszczędzam, jak najbardziej. Nie wyobrażam sobie, że dostaję rachunek za gaz, gdzie widnieje wyrównanie do rachunku a ja nagle nie mam z czego za to zapłacić. Zawsze mam jakąś dodatkową kwotę "w skarpecie"

(10-27-2015, 07:25 PM)Larive napisał(a): Oszczędzam, jak najbardziej. Nie wyobrażam sobie, że dostaję rachunek za gaz, gdzie widnieje wyrównanie do rachunku a ja nagle nie mam z czego za to zapłacić. Zawsze mam jakąś dodatkową kwotę "w skarpecie"

No to fajnie że jest jeszcze Ktoś w tych czasach co może trochę zaoszczędzić. ..

Ja mam problemy z oszczędzaniem, ale jak coś odkładam to do 'skarpety'.
Banki wydają mi się 'niepewne', jestem tradycjonalistką.

To niemożliwe przy płacy minimalnej oszczędzać. Dzisiejsze umowy i kwoty wynagrodzeń są taką porażką, że naprawdę bierze mnie przerażenie. Myślę o założeniu rodziny, a narazie jestem na zleceniówce i nawet nie ma procenta szansy u mnie na taką normalną umowę o pracę.

No, niestety, i ja muszę się dołączyć do narzekających na polską rzeczywistość... U Nas najczęściej ludzie zastanawiają się jak dotrwać do 1-go, 10-go, 15-go czy kiedy tam mają wypłaty.

Tak :-( nie ma co marzyć z takimi jak nasze polskie wynagrodzenia kwotami o oszczędzaniu i to jakimkolwiek. Niestety żeby przetrwać i załatać dziury to musimy ale pożyczać.