Zbliża się zima,wiec wypadało by się gdzieś poruszać żeby niechciane kilogramy nie zalegały aż do końca wiosny ,kiedy jest ten ostatni moment na chudniecie  przed latem ;P
Macie jakieś fajne pomysły na ćwiczenia(w domu -bo zimno),które są dobre na tak zwane '' boczki''? Od zawsze mam problem z tym ,że jak na zimę przestane biegać to momentalnie tyję na tych partiach ciała.Na siłownię raczej nie chce chodzić.Pomysły ?

Fajne są ćwiczenia w domu z Mell B. Tylko jak się przestanie to straszne zakwasy ale to chyba we wszystkich.

Właśnie cos mi sie obiło o uszy z tymi cwiczeniami Mell B ,myslalam o Chodakowskiej ale to chyba przesada jednak xd

Chodakowska czyni cuda. Naprawdę! Na YT jest kilka ćwiczeń (Skalpele na początku robiłam z trudem, teraz to pikuś). Ale niestety same ćwiczenia nie wystarczą. To jest tylko ułamek całej przemiany. Dieta, dieta i jeszcze raz dieta. No i ogromne ilości wody.

Moja koleżanka ćwiczy z Chodakowską i nie ma co sie bawić w ładne słowa była bardzo gruba... teraz praktycznie z miesiaca na miesiąc co się z nią widze to jakby jej 10 kilo schodzilo,ale ta sie nie oszczedza bardzo duzo ćwiczy i ma ostra diete.Ja raczej chcę podtrzymać po prostu swoją obecną wagę i pozbyć sie boczkow ! Jedynie z ta partią ciała mam problem

O, Chodakowska daje aż tak dobre wyniki? Czy to raczej bardziej kwestia diety?

Z dietą zgadzam się jak najbardziej. Tyjemy przecież od tego, co jemy, prawda? A ćwiczenia są bardziej "dla zdrowotności" i wyćwiczenia sylwetki. Wszystko zaczyna się od jedzenia.

Tyjemy też od braku ruchu ;P Ja wole ćwiczyć do diety, nikt nigdy mnie nie przekona

To ja będę w mniejszości... Mam niedowagę i stale problem z chudnięciem... Jestem typem nerwusa, który zawsze jest na wysokich obrotach.
Nie znaczy to jednak, że siedzę przed TV i obżeram się.
Jednak poleciałbym Ci Noveen zmianę podejścia. Ubrać się ciepło i pospacerować, ruch na świeżym powietrzu naprawdę dobrze robi.

W internecie jest pełno filmików z ćwiczeniami... Może np. jakiś taniec, przyjemne z pożytecznym.